Bloguj i zarabiaj
- Krzysztof Lis,
- 13.10.2009, godz. 09:00
Na blogu można zarobić. Zwłaszcza na blogu tematycznym. Zarobisz tym więcej, im więcej ludzi będzie go oglądać. Przedstawiamy najważniejsze i sprawdzone metody zarabiania na blogach
Jednak jest coraz więcej blogów, poświęconych tylko jednemu, określonemu tematowi. Na przykład o podróżach, reklamie, komunikacji miejskiej, muzyce, filmie, książkach itd. Pisane są przez hobbystów dla hobbystów. Przez pasjonatów dla pasjonatów. Na takich blogach da się zarobić.
Istnieje co najmniej kilka metod zarabiania na blogach - pięć wymieniamy poniżej. Wszystkie dostępne są dla każdego internauty, nawet niepełnoletniego (będzie on musiał tylko namówić rodzica do podpisania kilku dokumentów).
Wdrożenie i późniejsze korzystanie z poszczególnych metod zarabiania na blogach też nie jest skomplikowane. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że nie zawsze będą one skuteczne.
Gdzie blogować?
Nie każdy darmowy serwis blogowy pozwala użytkownikom zarabiać. Przykładowo, regulamin serwisu WordPress.com zabrania wykorzystywania tej platformy do celów komercyjnych. A więc, między innymi, umieszczania na blogu reklam. Zanim więc zaczniesz obliczać spodziewane zyski, przejrzyj najpierw dokładnie regulamin danego serwisu blogowego. Wiele z nich, jak choćby Blogger czy Blox, nie ma pod tym względem żadnych ograniczeń. Docelowo zarabiający blog powinien znaleźć się na wykupionej przez ciebie domenie, najlepiej na jakimś popularnym (i darmowym) skrypcie blogowym.
Reklama kontekstowa
Systemy reklamy kontekstowej (Google AdSense, Onet Kontekst, AdKontekst itp.) są najpopularniejszą metodą na spieniężanie ruchu na stronach internetowych, stosowaną przez autorów małych witryn, również blogów. I znaną niemal każdemu internaucie - reklama kontekstowa to bowiem przede wszystkim linki sponsorowane obok wyników wyszukiwania w wyszukiwarce Google (i innych). Jej kontekstowość polega na tym, że sama dopasowuje się do swojego otoczenia - do wyszukiwanego hasła i do strony, na której została umieszczona.W przypadku skorzystania z reklamy kontekstowej bloger otrzymuje wynagrodzenie dopiero wtedy, gdy ktoś tę reklamę kliknie - od kilku groszy do nawet kilku złotych za kliknięcie. Ponieważ system reklamy kontekstowej służy również jako platforma pośrednicząca między reklamodawcą a autorem bloga, zadanie tego ostatniego sprowadza się do wklejenia w odpowiednie miejsce na blogu odpowiedniego kodu, który będzie wyświetlać reklamę. System sam zadba o to, by reklama pasowała do prezentowanych treści.
Programy partnerskie
Programy partnerskie wynagradzają autora strony internetowej (również blogera) wtedy, gdy skierowany przez niego internauta złoży zamówienie w konkretnym serwisie. Przykładowo, jeśli promujesz program partnerski księgarni internetowej, dostaniesz prowizję, jeśli polecony przez ciebie internauta (który kliknął reklamę na twoim blogu) kupi w niej. Prowizje możliwe do osiągnięcia zaczynają się od kilku procent wartości sprzedaży, ale mogą sięgać nawet kilkudziesięciu procent. Zatem nie należy się zbytnio sugerować tymi procentami. Zaledwie 0,5% prowizji od sprzedaży usługi o dużej wartości może stanowić o wiele większą kwotę niż 25% prowizji od taniej książki. Można z grubsza przyjąć, że pojedyncze prowizje mieszczą się w zakresie od kilku do kilkudziesięciu złotych, a z rzadka osiągają nawet pułap kilkuset złotych.Dobrze dopasowany do zainteresowań czytelników bloga program partnerski może być żyłą złota. Wystarczy tylko wybrać taki program, który będzie dotyczyć tego samego zagadnienia, o którym pisze autor bloga. Przykładowo, jeśli prowadzi bloga o swoich wycieczkach, powinien promować program partnerski jakiegoś biura podróży albo księgarni z przewodnikami, mapami czy atlasami samochodowymi. Na szczęście, wybór programów partnerskich dostępnych w Polsce jest naprawdę duży, więc każdy bloger powinien znaleźć odpowiedni dla siebie. O programach partnerskich pisaliśmy szerzej w artykule "Siedzisz w internecie? Zacznij zarabiać!", tam też znajdziesz tabelę z wyszczególnieniem kilkudziesięciu najpopularniejszych w Polsce programów partnerskich.
Sprzedaż linków
Sprzedaż linków nie jest bardzo dochodowa, za pojedynczy link można dostać od kilku do kilkudziesięciu złotych miesięcznie, przy czym w obrębie bloga nie ma sensu umieszczać ich więcej niż kilka, góra kilkanaście. Nie na każdym blogu można je też umieścić. Aby było to możliwe, trzeba najczęściej wkleić do szablonu bloga kod w języku PHP, co nie jest możliwe na większości darmowych platformach blogowych. Jeśli więc chcesz sprzedawać linki, musisz mieć bloga na własnym serwerze, który obsługuje PHP.
Sprzedaż linków jest możliwa na własną rękę, ale istnieją też serwisy, które pośredniczą w kontaktowaniu sprzedających i kupujących linki. Najpopularniejszy w Polsce jest serwis LinkLift. Po zaakceptowaniu przez moderatora blog pojawia się w katalogu, z którego korzystają kupujący linki. Serwis sam ustala cenę linka w oparciu o PageRank bloga i zatrzymuje dla siebie prowizję w wysokości 30% ustalonej ceny linka.
LinkLift nie przyjmuje blogów, które powstały niedawno ani takich, na których nowe wpisy pojawiają się rzadko, choć podlega to subiektywnej ocenie moderatora serwisu i nie jest jednoznacznie określone w regulaminie.
Dzięki możliwości zintegrowania konta AdSense z popularnym systemem darmowych statystyk Google Analytics, można w łatwy sposób monitorować zarobki z poszczególnych podstron bloga, czyli np. konkretnych wpisów czy kategorii, a także znaleźć najbardziej dochodowe źródła ruchu (wyszukiwarki, linki z innych blogów). To przydaje się na przykład przy planowaniu dalszych artykułów na bloga lub do reklamowania bloga w przyszłości.
Instalacja reklamy sprowadza się w gruncie rzeczy do dwóch kroków: ustawienia wyglądu i formatu reklamy w panelu AdSense oraz wklejenia otrzymanego kodu na bloga.